•  

        Zabawy z poduszkami

         

        Poduszki nadają się nie tylko do spania. Są mięciutkie, łatwo je złapać, miło się do nich przytulić i może być wesoło, kiedy nimi rzucamy w siebie. Oczywiście warto najpierw zadbać o bezpieczeństwo naszych sprzętów, wazonów albo innych rzeczy, którym „fruwająca” poduszka mogłaby zaszkodzić.

         

        „Wyścig żółwi”- organizujemy trasę wyścigu, np. wokół stołu albo z jednego pokoju do drugiego, każdy zawodnik ma na plecach poduszkę i na czworakach pokonuje daną trasę, staramy się tak balansować ciałem, żeby poduszka nie spadła, wyścigi możemy również zorganizować z poduszkami na głowie, z poduszkami między kolanami lub pod brodą.

         

        „Masażyki”- z kilku poduszek układamy na podłodze łóżeczko dla dziecka i rozpoczynamy masażyki, wykorzystajcie też moment, kiedy dziecko samo się do was przytula, gdy siedzicie np. na kanapie. Spróbujcie wyczuć jaki rodzaj masażu dziecko lubi: może delikatne muskanie, może mocniejszy docisk, może opukiwanie albo łaskotanie, niektóre dzieci wolą jak dotykamy je czymś innym niż ręka, wykorzystajmy wtedy poduszkę, piłeczkę, albo owinięcie w kocyk i dopiero wtedy masaż.

         

        „Robimy poduszkowe maskotki”- zabawa wymagająca kreatywności, poduszkę związujemy w połowie jakimś sznurkiem i mamy głowę oraz tułów, możemy takiej maskotce ubrać czapkę dziecka, a może nawet jakieś ubranka, zawiązać szalik albo dokleić oczy z samoprzylepnego papieru, możemy też oczka przyszyć z guzików.

         

        „Przeprawa przez rzekę”- na podłodze rozkładamy kilka poduszek, a następnie przechodzimy przez poduszkową rzekę w różny sposób- idąc, skacząc, chodząc na kolanach, na czworakach

         

        „Poduszkowy pojazd”- poduszka może też zamienić się w ślizgający się pojazd, jeżeli oczywiście nie mamy wszędzie dywanów. Dziecko może usiąść na poduszce i odpychać się rękami albo nogami, ale może też się na niej położyć i ślizgać. Stając na dwóch poduszkach może udawać że jeździ na łyżwach a przy okazji wyfroteruje nam podłogę J W czasie takich zabaw najlepiej wymyślić jakąś fabułę, albo przynajmniej zacząć a dziecko już samo będzie kontynuowało.

         

         

         

         

         

         

         

        DZIECKO NADREAKTYWNE DOTYKOWO    

        „o, nie!”

         

        Dziecko unika dotykania i bycia dotykanym przez innych ludzi lub przez przedmioty. Nie lubi się brudzić, niektóre faktury ubrania i pożywienia wywołują u niego odruch obrzydzenia, na lekkie dotkniecie reaguje gwałtowna reakcją – może się wystraszyć lub być agresywne.

         

         

        DZIECKO PODREAKTYWNE dotykowo    

        „nuda”

         

        Dziecko często  jest nieświadome, tego że jest brudne, może nie wiedzieć, że zostało dotknięte. Nie zauważa jak sę czuje. Różne przedmioty mogą wypadać mu z rąk. Nie ma „wewnętrznej potrzeby” by bawić się zabawkami.

         

         

        DZIECKO POSZUKUJĄCE WRAŻEŃ DOTYKOWYCH

         „chcę więcej!”

         

        Dziecko bardzo lubi się brudzić, taplać w błocie, wyrzucać z pojemników zabawki i celowo w ich „grzebać”, żuć różne przedmioty- części ubrania, kanty poduszki, zabawki często wkłada do buzi, ociera się o różne przedmioty, wpada na inne osoby.