Kącik logopedy
Informacja
W miesiącu wrześniu na terenie przedszkola prowadzona jest obserwacja i badania przesiewowe mowy dzieci poszczególnych grup.
Dzieci wyłonione w badaniu przesiewowym poddaje się właściwemu badaniu mowy i kwalifikuje na terapię logopedyczną.W przypadku konieczności zaprasza się rodzica na rozmowę i wywiad logopedyczny dotyczący rozwoju dziecka.
Od października dziecko uczęszcza na terapię logopedyczą raz w tygodniu w ustalonym dla niego terminie, rodzice mogą skorzystać z konsultacji
we wtorki i środy w godz. 7.30-8.00.
Proszę o wcześniejsze umawianie się.Logopeda – Sylwia Pieczka
7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH WZGLĘDEM ROZWOJU MOWY DZIECKA
Zatroskani o dobro dziecka rodzice dwoją się i troją, wprost prześcigają w pomysłach wspierania jego rozwoju. I ciągle te dylematy: czy ma dostateczną ilość bodźców, wystarczająco edukacyjne zabawki, czy niczego się nie zaniedbało i wybrało najlepsze rozwiązania? A jednocześnie umykają nam tak z pozoru drobne, banalne sprawy, które odgrywają ważną rolę w rozwoju mowy dziecka czy – szerzej – jego komunikacji z otoczeniem.
O jakie sprawy tu chodzi? Oto garść podpowiedzi na co zwrócić uwagę, by mowa dziecka mogła rozwijać się prawidłowo. By nie szkodzić rozwojowi i naturalnemu biegowi natury, a tym samym stosować najprostszą profilaktykę logopedyczną.
Co może szkodzić rozwojowi mowy dziecka:
1. Rezygnacja z karmienia piersią
Ssanie piersi to doskonałe ćwiczenie aparatu artykulacyjnego. Swoista gimnastyka dla języka, warg, podniebienia miękkiego, mięśni okrężnych ust, żuchwy. Wargi ssącego dziecka mocno się zaciskają, język pionizuje (co ma znaczenie podczas wymowy wielu polskich głosek), podniebienie miękkie odpowiednio zamyka drogi oddechowe, umożliwiając tym samym prawidłowe oddychanie nosem. Czynności te wspomagają kształtowanie się zdrowego zgryzu, prawidłowego rozwoju szkliwa zębów, mięśni okołopoliczkowych i łuku zębowego. Zbyt szybkie lub nieprzemyślane przestawienie niemowlęcia na karmienie sztuczne pozbawia je okazji do ćwiczeń. Te same mięśnie, za pomocą których odbywa się ssanie, są odpowiedzialne za artykulację. W przypadku picia z butelki dziecko zdecydowanie mniej musi się wysilać, a co za tym idzie – rozleniwia swój aparat mowy.
2. Zbyt długie używanie smoczka lub kciuka
Sytuacją dla dziecka idealną i najkorzystniejszą z wielu względów jest uniknięcie smoczka w ogóle. Choć do uspokojenia malucha służy matczyna pierś, a nie kawałek silikonu, nie trzeba rwać włosów z głowy czy obwiniać się, że niemowlę zasypia lub spędza podróż samochodem ze smoczkiem w buzi. Sporadyczne używanie takiego uspokajacza nie powinno wyrządzić większej szkody. Natomiast ponadroczne dziecko nieustannie ze smoczkiem może oznaczać problemy. Po pierwsze, język w naturalnej pozycji spoczynkowej wysklepia się ku podniebieniu, a smoczek zmusza go do pozostania w pozycji płaskiej na dole. Może to zwiększyć ryzyko braku pionizacji języka, odpowiedzialnej za realizację wielu głosek. Ponadto dziecko ze smoczkiem w buzi na spacerze, w wózeczku, na kolanach, rozglądające się po świecie, bawiące się z rodzeństwem jest co prawda bardziej spokojne i ciche, ale nie ma też okazji do ćwiczenia gaworzenia, piszczenia, mlaskania, zabawy swoim głosem i artykulatorami.
3. Notoryczne stosowanie kubka niekapka
Nie chodzi tu o sporadyczne napicie się z niego podczas jazdy samochodem czy na długim spacerze. Mowa o używaniu kubka o twardym, niefizjologicznym ustniku na co dzień. Nadużywanie go może przyczynić się do powstawania w przyszłości wad zgryzu, utrwala odruch ssania, który powinien w wieku poniemowlęcym stopniowo zanikać, a nie być sztucznie podtrzymywany. Obniża także napięcie mięśni warg, ponieważ potrafią one uzyskać płyn bez większego wysiłku. Ponownie mamy do czynienia z rozleniwianiem mięśni, które mogłyby wykonywać coraz bardziej skomplikowane i coraz precyzyjniejsze ruchy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jak najwcześniejsze uczenie dziecka picia wprost z otwartego kubeczka. Kałuże na podłodze, krześle, stole i plamy na bluzkach to o wiele mniejszy problem niż prawdopodobieństwo wystąpienia wad wymowy. Rozwiązaniem pośrednim może być stosowanie słomki. Uchroni ona przed rozlewaniem napojów, zmusza do ćwiczeń wargi i policzki, a poza tym, co nie jest bez znaczenia, dzieci je uwielbiają.
4. Przygotowywanie rozdrobnionego pokarmu
Długie podawanie papek i jedynie miękkich pokarmów ma także wpływ na rozwój narządów mowy. Skomplikowany proces jedzenia czyli: gryzienie, żucie, połykanie jednocześnie rozwija i wzmacnia te same mięśnie, które później biorą udział w artykulacji. Przedłużanie okresu papek może więc znacznie obniżyć sprawność narządów mowy, co następnie grozi niechcianym seplenieniem. Warto więc w miarę szybko proponować dziecku pokarmy stałe, o twardej konsystencji, wymagające żucia, gryzienia, samodzielnego jedzenia. Podawać dziecku chrupki, skórkę od chleba, suszone owoce, tak by mobilizować je do wysiłku całej jamy ustnej. Można także zainteresować się metodą BLW, która wspiera rozwój narządów mowy.
5. Spieszczenia
Nie chodzi tu rzecz jasna o wszelkiego rodzaju zdrobnienia, ale o bezzasadne, ciągłe zdrabnianie i spieszczanie nazw części ciała, przedmiotów, domowników itp., czyli mowę nienaturalną. Dziecko kształtuje swój zasób słów, ich brzmienie, normy językowe w sposób naturalny, ze słyszenia. Jeśli w naszym domu nie ma okna, tylko okienko, dziecko nie ma nogi, tylko nóżeczkę, nie używamy garnka, tylko garneczka, to przekazujemy mu niejako fałszywą informację. Dla podkreślenia, nie chodzi tu o sporadyczne, pieszczotliwe komunikaty, ale o ciągłą spieszczoną komunikację. Problem może występować także wtedy, gdy zatrudniamy nianię czy dzieckiem opiekuje się babcia. Niestety, zdrabnianie to tendencja starszego pokolenia. Jeżeli jednak z osobą mówiącą w ten sposób dziecko spędza sporo czasu, będzie kształtowało w sobie nieprawidłowe wzorce mowy. Należałoby wówczas poprosić ją, by unikała nienaturalnych, niewystępujących w języku polskim “kwiatków” wynikających z czułości, a mogących wprowadzić nieco bałaganu w kształtujący się dopiero słownik dziecka.
6. Poprawianie
Okres od 3 do 6 roku życia, czyli wiek przedszkolny, to tzw. okres swoistej mowy dziecięcej. Swoistej i niepowtarzalnej. A jednocześnie genialnej i logicznej, która nie zna reguł gramatycznych albo wprost przeciwnie – nie przejmuje się wyjątkami, obocznościami, upodobnieniami, ubezdźwięcznieniami. To szczególnie w tym okresie powstają neologizmy dziecięce jak np.: “sobotek”, “kręciuszek”, “zamykatka”, “poszedłem kapciami”, “stoiłem”. Dbałość o poprawność językową na tym etapie jest przedwczesna. Reguły gramatyczne dziecko nabędzie w drodze dalszej edukacji. Teraz ma głównie wypowiadać siebie, nazywać świat i procesy, które zauważa, opowiadać, odpowiadać i pytać. Nieustanne poprawianie może blokować, zamykać, spowodować wycofanie z kontaktów słownych, zniechęcić do mówienia. To, co warto w tym okresie stosować, to formę parafrazy, czyli powtórzenie w prawidłowej formie treści usłyszanej od dziecka, np. “po jakim języku to jest?” – “chcesz wiedzieć, w jakim to jest języku?”. Takie sprostowanie nie niesie negatywnego, przekreślającego wypowiedź dziecka przekazu, wprost przeciwnie – wspiera go do dalszego mówienia, a jednocześnie poddaje prawidłowe brzmienie. Warto też w tym okresie (jeśli nie prowadziło się wcześniej ) założyć zeszyt złotoustych powiedzonek. Każde dziecko ma swoje niepowtarzalne przeinaczenia, neologizmy. Warto je utrwalać, dokumentować. Raz – by widzieć, jak wzbogaca się zasób słownictwa, dwa – by kiedyś, po latach z radością i sentymentem do niego wrócić.
7. Przestawianie leworęczności
Jak już dziś wiadomo, leworęczność czy szerzej lewostronność, zwana lewostronną lateralizacją, nie jest kwestią wyboru, nawyku, a uwarunkowanym genetycznie, silniejszym rozwojem prawej półkuli mózgu. Może dotyczyć preferencji zarówno lewej ręki, jak i lewego oka, ucha, nogi. Tendencja do leworęczności pojawia się w niemowlęctwie i utrwala do około 6 roku życia. Uporczywe podawanie dziecku do prawej ręki zabawek, łyżeczki, kredek może się okazać walką z wiatrakami i wyrządzić więcej szkody niż przynieść pożytku. Szczególnie że prawa półkula mózgu, bardziej aktywna u osób leworęcznych, odpowiada za twórcze myślenie, wyobraźnię przestrzenną, rozpoznawanie kształtów, wrażliwość na muzykę, w przeciwieństwie do półkuli lewej, zawiadującej uzdolnieniami technicznymi i logicznym myśleniem. Jak wspomniano, leworęczność kształtuje się dość długo. Bywają okresy w życiu dziecka, gdy przejawia tendencje do ręki prawej, potem lewej czy wprost oburęczności. Ostatecznie stronność formuje się w wieku przedszkolnym. Wymuszanie praworęczności od dziecka leworęcznego zaburza jego koordynację wzrokowo-ruchową, wpływa niekorzystnie na orientację przestrzenną, skutkuje trudnościami w mówieniu, pisaniu, a co za tym idzie – problemami szkolnymi i emocjonalnymi. Jest też częstą przyczyną jąkania się.
MOWA A UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE
Upośledzenie umysłowe występuje u 1–3% ogólnej populacji. Ogromne zróżnicowanie tej grupy (m.in. etiologiczne, poziomu funkcjonowania, warunków rozwoju i stymulacji) utrudnia opis rozwoju tak istotnej funkcji, jaką jest mowa. Tym niemniej stwierdza się, że dla wielu dzieci z niepełnosprawnością intelektualną to właśnie opóźnienia w rozwoju mowy i języka są jednym z pierwszych objawów alarmujących, budzących niepokój co do przebiegu rozwoju intelektualnego. Opóźniony rozwój mowy notowany jest w całej populacji osób z niepełnosprawnością intelektualną, choć stopień tego opóźnienia i jego zakres jest różny. Można jednak założyć, że im głębsza jest niepełnosprawność intelektualna dziecka, tym różnice ilościowe i jakościowe w rozwoju mowy będą istotniejsze. Istotnym wskaźnikiem prognostycznym jest czas, który upływa między wystąpieniem pierwszych słów a wystąpieniem pierwszych zestawień wyrazowych, wymagających zastosowania reguł gramatycznych. Im czas ten jest dłuższy, tym prognoza mniej korzystna.
Upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim (IQ 50–55 do około 70)
W rozwoju językowym tych dzieci możemy wyróżnić takie same etapy, jak i u dzieci w normie intelektualnej. Przechodzą więc przez etap gaworzenia, wypowiedzi jednowyrazowych, dwuwyrazowych, dłuższych. W przypadku osób z niepełnosprawnością intelektualną pierwsze słowa pojawiają się około 3.–5. r.ż., zaś zdania w 5.–6. r.ż. Faza przedjęzykowa trwa w tej grupie o 2,5 roku dłużej niż u dzieci w normie intelektualnej. Mimo opóźnienia rozwoju mowy dzieci upośledzone w stopniu lekkim z reguły już w okresie przedszkolnym potrafią za jej pomocą nawiązać kontakty społeczne, na co pozwala im opanowanie systemu fonologicznego, semantycznego i syntaktycznego języka. Rozumieją wypowiedzi do nich kierowane, same zaś, dzięki odpowiedniemu zasobowi środków językowych, w znanych sobie sytuacjach potrafią nawiązać dialog. Jednakże obserwowane są u nich trudności w formułowaniu myśli i wypowiedzi.
Upośledzenie w stopniu umiarkowanym i znacznym (IQ 35–40 do 50–55 dla upośledzenia umysłowego w stopniu umiarkowanym oraz 20–25 do 35–40 dla stopnia znacznego);
U dzieci z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym i znacznym opóźnienie rozwoju mowy jest poważne. Pierwsze słowa w przypadku umiarkowanego stopnia niepełnosprawności pojawiają się około 5. r.ż., zaś zdania około 7. r.ż. Dzieci z upośledzeniem znacznym pojedynczymi wyrazami zaczynają posługiwać się zazwyczaj w wieku szkolnym. W wypowiedziach osób z niepełnosprawnością intelektualną w umiarkowanym stopniu pojawiają się zazwyczaj zdania proste, u dzieci ze zdiagnozowanym upośledzeniem znacznego stopnia brak składni, a także odmiany przez przypadki.
Rozumienie mowy zazwyczaj bywa lepsze. Może jednakże wystąpić przewaga zasobu słownictwa czynnego nad słownictwem biernym, co wynika z braku pełnego rozumienia znaczenia słów, którymi się dzieci posługują. Najmniejszą częścią słownika dziecka są pojęcia abstrakcyjne (np. nazwy czynności, cech przedmiotów oraz konstrukcje przyimkowe). Mimo tak poważnego opóźnienia procesu rozwoju mowy, znacznej części tej grupy dostępna jest komunikacja werbalna, choć zazwyczaj wspierana gestykulacją i mimiką ułatwiającą porozumiewanie się. Pozostała część dzieci powinna mieć możliwość przyswojenia sobie i stosowania odpowiedniej dla swoich potrzeb oraz dobranej właściwie do możliwości komunikacji alternatywnej.Upośledzenie umysłowe w stopniu głębokim (IQ poniżej 20 lub 25)
Grupa ta jest bardzo zróżnicowana pod względem swoich możliwości komunikacyjnych. Jej część nie wykształci intencji komunikowania się i funkcjonować będzie na poziomie odruchów. W przypadku takich osób mówi się o wystąpieniu komunikacji przedintencjonalnej, w której brak jest zamierzonego formułowania komunikatu. Istotna jest osoba świadomego odbiorcy, którego zadaniem jest właściwa interpretacja reakcji fizjologicznych i afektywnych obserwowanej osoby.
U pozostałej części grupy obserwujemy rozwój komunikacji intencjonalnej, która w formie najbardziej złożonej przyjmuje postać komunikowania się poprzez gest i mowę (choć zazwyczaj ograniczonej do pojedynczych, zniekształconych i trudnych do zrozumienia słów).
Etapy rozwoju mowy (od urodzenia do 3 r.ż.)
Większość zdrowych dzieci wydaje pierwsze dźwięki – głośny płacz – już w ciągu kilku minut po urodzeniu wraz z pierwszymi oddechami. Świadczy to o prawidłowym rozwoju narządu mowy, układu nerwowego oraz prawidłowym stanie przytomności.
Niektóre „leniuszki” nie płaczą, mimo że są zdrowe. Nie musisz się niepokoić, że dziecko nie wydało dźwięku, jeśli lekarz lub położna twierdzą, że stan dziecka jest dobry.
W pierwszych miesiącach życia niemowlę uczy się posługiwania aparatem mowy. Rozwój mowy jest nierozłącznie związany z prawidłowym słuchem, choć jego pewne wczesne etapy (np. głużenie) mogą wystąpić nawet u dzieci niesłyszących.
Prawidłowy słuch oraz stymulujące kontakty społeczne (częsta „rozmowa” z dzieckiem, mówienie do niego, zabawa itp.) to nieodzowny warunek sprawnego rozwoju mowy, ponieważ dziecko do rozwoju potrzebuje wzorców, które może naśladować.
Rozwój mowy w 1. roku życia dziecka
W 1. roku życia dziecka podstawowymi formami wypowiedzi są krzyk i płacz (jest to tzw. okres melodii, sygnału, apelu). W okresie tym pojawiają się kolejno:głużenie, czyli gruchanie - np. gli, tli, kii, gla, bli, ebw... (2.—3. mż.),
gaworzenie - polega na wymawianiu zespołów sylab niemających jeszcze określonego znaczenia, np. ma-ma, ba-ba, ta-ta, la-la (6.—12. mż.),
około 9. miesiąca następuje faza naśladowania i powtarzania dźwięków (tzw. echolalii),pod koniec 1. roku życia dziecko powtarza pierwsze słowa ze zrozumieniem (wskazywanie odpowiednich osób, czynności, przedmiotów), np. mama, tata, baba, da, paRozwój mowy w 2. roku życia dziecka
2. rok życia (12.—24. mż.) to tzw. okres wyrazu:
dziecko opanowało już samogłoski o, u, a, e, y i wymawia większość spółgłosek p, b, m, t, d, n, l, k, ś, ć, dź
zaczyna wypowiadać pojedyncze wyrazy, wyrazy-zdania czy pseudozdania charakterystyczne dla tego okresu jest wymawianie tylko pierwszej sylaby lub końcówki wyrazu, np.: ne (nie), da (daj), ampa (lampa), mi (miś), tota (ciocia), baba ała (babcia dała), buti es (buty są)Rozwój mowy w 3. roku życia dziecka
3. rok życia to tzw. okres zdania:
dziecko zaczyna używać pozostałych głosek zasób słów sięga zwykle 800—1500 wyrazów i obejmuje różne części mowy widać ogromny postęp w rozwoju mowy, pośród form wypowiedzi dominują wypowiedzenia dwuczłonowe, zdania z podmiotem i orzeczeniem, zdania pytające, oznajmujące, rozkazujące i wykrzyknikowe brzmienie wielu znaków nie jest jeszcze prawidłowe, ale nie powinno to wzbudzać niepokoju rodziców – usłyszysz na przykład: tlofe (trochę), duźa (duża), siupka (zupka), bitki (brzydki), liba (ryba), sina (maszyna), tata-banzie-jadła (tata będzie jadł), ja-nie-mam-sianki (nie mam sukienki)...Częste rozmowy, opowiadanie i czytanie bajek wzbogacają słownictwo dziecka, doskonalą proces myślenia i uczą prawidłowych zasad gramatycznych.
Opóźniony rozwój mowy charakteryzuje późniejsze pojawienie się gaworzenia, pierwszych słów, ubogi zasób słownictwa, opóźnienie w zakresie gramatycznej budowy zdań, artykulacji głosek itp.
Pamiętaj!
Dużo mów do swojego dziecka i rozmawiaj z nim, aby stymulować rozwój jego mowy. Nie używaj zdrobnień i nie zniekształcaj wyrazów. Dziecko uczy się przez naśladowanie. Gdy Twój maluch zacznie wykazywać zainteresowanie bajkami, czytaj mu codziennie książki odpowiednie do jego wieku.
ZAJĘCIA LOGOPEDYCZNE W PRZEDSZKOLU
W miesiącu wrześniu w przedszkolu przeprowadzone jest przesiewowe badanie mowy wśród wszystkich dzieci uczęszczających do placówki. Na podstawie przesiewowego badania mowy wyłonione są dzieci, które objęte są indywidualną opieką logopedyczną. Czas trwania zajęć logopedycznych wynosi 30 min.-45min i jest on uzależniony od możliwości i potrzeb dziecka. Na zajęciach prowadzone są ćwiczenia, które mają na celu:
-
- usprawnianie motoryki aparatu artykulacyjnego (m.in. języka, warg, żuchwy),
- kształtowanie prawidłowego toru oddechowego, wydłużanie fazy wydechowej,
- kształtowanie prawidłowych czynności fizjologicznych w obrębie aparatu mowy (tj. połykanie, żucie, odgryzanie),
- rozwijanie słuchu fonematycznego,
- wzbogacanie słownictwa, rozwijanie mowy opowieściowej,
- rozwijanie umiejętności budowania dłuższych wypowiedzi,
- rozwijanie umiejętności rozumienia wypowiedzi słownych,
- uzyskanie prawidłowej artykulacji poszczególnych głosek.
-