• Program profilaktyki logopedycznej

        •  

          BAJKI I ZABAWY LOGOPEDYCZNE

                 KSIĘŻNICZKA RÓŻYCZKA

            1. Usprawnianie artykulatorów

          Idziemy w odwiedziny do królewny Różyczki.
          a) ćwiczenia języka
          Księżniczka każdego ranka rozpoczyna swój dzień od porannej gimnastyki i smacznego śniadania. Różyczce tak bardzo smakowało , że aż się oblizuje (oblizujemy górną, a później dolną wargę), patrzy do lustra i cóż to, czubek nosa i broda są brudne z czekolady, która była na pysznych kanapkach (wysuwamy jak najdalej język i staramy dotknąć się najpierw czubka nosa, a później brody). Ponieważ ciągle czuła smak pysznego śniadanka postanowiła zlizać czekoladę z policzków i zębów (masujemy językiem policzki od wewnętrznej strony
          i oblizujemy górne i dolne zęby). Na koniec postanowiła zadbać również o podniebienie
           i zlizać resztki czekolady (otwieramy buzię i masujemy językiem podniebienie).
          b) ćwiczenia żuchwy
          Różyczka bardzo zmęczyła się podczas posiłku i ziewnęła (pokażcie jak ziewa księżniczka). Aby odpocząć postanowiła wyjść do ogrodu. Jedząc swoje ulubione „żelki” poszła zaczerpnąć świeżego powietrza (pokażcie jak Różyczka zjada swoje „żelki” – przeżuwa).
          c) ćwiczenia warg
          Wychodząc z zamku posłała całuska swoim rodzicom (spróbujcie posłać całuski cmokając), uśmiechnęła się do swojej niani (spróbujcie odciągać od siebie i zbliżać do siebie kąciki ust), zdmuchnęła płomień palącej się lampki naftowej, stojącej w halu i wybiegła na ogród (dmuchamy w płomień lampki).

          2.      Ćwiczenia oddechowe

          Teraz razem z księżniczką Różyczką będziemy spacerować po ogrodzie i obserwować co się tam dzieje.

          Różyczka stanęła pośrodku rozmaitych kwiatów i zaczęła oddychać świeżym powietrzem (nabierzcie powietrze nosem i wypuście go ustami. Spróbujcie zrobić to samo tylko z jednoczesnym unoszeniem rąk podczas wdechu i opuszczaniem rąk podczas wydechu). Później przysłuchiwała się muzyce świerszcza, który cykał w trawie (powtarzamy cykanie świerszcza: cyk,  cyk,  cyk........). nagle usłyszała szum płynącego niedaleko strumyka. Im bliżej była strumyka, tym szum był głośniejszy (spróbujcie na wydechu wymawiać głoskę : sssssss..., raz ciszej raz głośniej).

           

          3.      Ćwiczenia słuchu fonemowego

          Różyczka nachyliła się nad strumykiem i wtedy niespodziewanie ukąsił ją wąż. Królewna zadrżała i upadła na ziemię zamieniając się w żabkę. Wskoczyła do strumyka i przyglądała się jak cały dwór jej szuka.

          Zapraszam was do marszu, biegu i podskoku:

          -          kiedy usłyszycie bębenek , będziecie naśladować maszerującą straż dworską, która wyrusza na poszukiwanie księżniczki,

          -          gdy usłyszycie grzechotkę, będziecie naśladować zmartwionych i biegających po zamku rodziców,

          -          natomiast, gdy usłyszycie moje klaskanie, będziecie naśladować skaczącą księżniczkę – żabkę, która za wszelką cenę chce powiedzieć, że jest obok szukającego jej dworu.

          4.  Ćwiczenia artykulacyjne

          Niedaleko zamku przejeżdżał książę, który usłyszał o tym co się stało i postanowił odnaleźć księżniczkę. Zajechał do bram zamku na koniu (spróbujcie naśladować stukot kopyt konia), szukał Różyczki po całym ogrodzie, aż nagle usłyszał żałosne kumkanie żabki (spróbujcie naśladować kumkanie żabki). Wziął ją na ręce i pocałował (naśladujemy cmokanie). Wtedy czar prysnął i przed królewiczem stanęła księżniczka. Była tak szczęśliwa, że nie mogła przestać się śmiać (pokażcie jak śmieje się księżniczka: ha, ha, ha...)

          Wkrótce na zamku odbyło się wesele i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

           

           MIŚ NA SPACERKU

          1.Ćwiczenia narządów mowy.

          Dzisiaj twój język będzie małym misiem, a buzia jego domkiem. Miś obudził się wcześnie rano - przeciągnął się i trochę poziewał. Zrobił poranną gimnastykę - kilka podskoków (unoszenie języka na górny wałek dziąsłowy przy szeroko otwartych ustach), troszkę pobiegał (wypychanie językiem policzków). Na śniadanie zjadł słodki miód (zlizywanie czubkiem języka z podniebienia np. nutelli, miodu). Potem umył ząbki (oblizywanie językiem górnych zębów po wewnętrznej stronie przy zamkniętych, a następnie otwartych ustach).Wyjrzał przez okno (wysuwanie szerokiego języka na zewnątrz jamy ustnej). Zobaczył swoją koleżankę i przesłał jej całuski (cmokanie ustami - naśladowanie posyłania całusków). Koleżanka zaprosiła go na spacer.

          2. Ćwiczenia słuchowe z wykorzystaniem taśmy z nagraniem - odgłosy przyrody - wskazywanie odpowiedniego obrazka.

          3. Ćwiczenia emisyjne z wykorzystaniem labiogramów (fotografia lub rysunek pozycji warg w czasie artykulacji głoski)

          Katar misia
          Mały miś był na spacerku,
          lecz zapomniał o sweterku.
          Było zimno i wiał wiatr,
          misiu zimne łapki miał.
          Zimne plecy, zimne nogi,
          a do domu kawał drogi.
          Katar misia - cap! - za nos.
          -A psik! A psik! - nos dał głos.
          Kiedy zimno na spacerku
          nie zapomnij o sweterku.

          Pokichamy razem z misiem :
          a - psik, o - psik, e - psik, u - psik (samogłoski prezentujemy na labiogramach).
          Do chorego misia wzywamy karetkę pogotowia: i - u, e - o

          Pamiętasz, gdy miś był na spacerku było zimno i wiał wiatr - naśadowanie szumu wiatru: słaby wiaterek -szszsz... silny wiatr - szszsz...

          4. "Co szumi?" - nauczyciel wypowiada zdania, a dziecko wybrzmiewa głoskę sz

          Szumi morze - szszsz...
          Szumi wiatr - szszsz...
          Szumi woda - szszsz...
          Szumi las - szszsz...
          Szumią drzewa - szszsz...
          Szumią liście - szszsz...
          Szumię ja - szszsz...
          Szumisz ty - szszsz...
          Szumi mama - szszsz...
          Szumi tata - szszsz...
          Szumi miś - szszsz...

          5. Zabawa ruchowa: "Idzie miś"

          Idzie miś do przodu, idzie miś do tyłu.
          Klaszcze, bo mu jest wesoło.
          Skacze, bo mu miło.

          6. Zabawa: "Miś robi porządki" - układanie obrazków z głoską sz w szafie, a z głoską s na stole

          Ø NA WIEJSKIM PODWÓRKU

          Oglądanie obrazka "Na wiejskim podwórku" - opowiadanie treści.

           "Dzień dobry zwierzątka" - zabawa fabularyzowana usprawniająca narządy mowy.

          Bardzo wcześnie rano wszystkie zwierzęta jeszcze smacznie spały. Kogut i kury w kurniku na grzędzie (oblizywanie czubkiem języka górnych zębów po wewnętrznej stronie), krowa i koń w oborze (unoszenie języka za górne zęby i cofanie go do podniebienia miękkiego) , a piesek w budzie (język w przedsionku jamy ustnej, oblizywanie górnych zębów).
          Pierwszy obudził się kogut, wyskoczył z kurnika (szerokie otwieranie buzi i wysuwanie języka nie dotykając o zęby), rozejrzał się po podwórku (kierowanie języka w kąciki ust, przy szeroko otwartych ustach), wyskoczył na płot (unoszenie języka nad górną wargę) i głośno zapiał - kukuryku!!
          Głośne pianie koguta obudziło kury, które zawołały - ko - ko - ko!! Na śniadanie kurki zjadły ziarenka (chwytanie ziarenek ryżu preparowanego wargami).
          Obudził się też piesek, zaszczekał - hau hau, hau!! Pobiegał w koło podwórka (usta szeroko otwarte, oblizywanie warg ruchem okrężnym). Zmęczył się bardzo tym bieganiem i dyszy (wysuwanie szerokiego języka do brody).
          Wyszedł także ze swej kryjówki kotek i zamiauczał - miau, miau!! Wypił mleczko z miseczki (wysuwanie języka nad dłońmi ułożonymi w kształcie miseczki).
          W chlewiku świnka zaczęła potrącać ryjkiem drzwi .
          Krowa zaryczała - muu, muu!! A koń zaparskał, że też już nie śpi (parskanie, kląskanie).
          A ty co mówisz wszystkim rano, gdy się obudzisz? (dzień dobry)


          3. Ćwiczenia słuchowe:

          - Rozpoznawanie głosów zwierząt z nagrań CD (nazywanie zwierząt, wskazywanie na obrazku, naśladowanie głosów).
          - Różnicowanie rytmu - zabawa "Kurki": prezentacja określonego rytmu np. 000, 0 00, 00 00 - odtwarzanie przez dziecko słyszanego rytmu za pomocą stukania ołówkiem o blat stołu, klockiem o klocek, gry na bębenku, klaskania itp.

          4. Zabawa ruchowa z elementem czworakowania "Kotki i pieski"
          Dzieci podzielone na dwie grupy: kotki i pieski. Zwierzątka siedzą w swoich domkach. Hasłem do wyjścia na spacer są sygnały słuchowe (muzyka), wzrokowe (obrazki)

          5. Ćwiczenia oddechowe "Karmimy kurki" - przenoszenie słomką ziarenek (papierowych) na kartkę z rysunkiem kury.

          6. Ćwiczenia analizy i syntezy sylabowej wyrazu: zabawa "Kto to?"
          Prowadzący rozkłada zestaw obrazków (figurek) zwierząt - kot, pies, kura, krowa, koza, kogut, świnka, koń itp. Dziecko nazywa zwierzęta (ustalenie, że dziecko je rozpoznaje). Następnie prowadzący mówi wyraz sylabami, a dziecko dokonuje syntezy i wypowiada cały wyraz wskazując zwierzątko (po kilku razach następuje zmiana ról).

          7. Ćwiczenia orientacji przestrzennej - zabawa "Kotek bawi się razem z nami"
          - Prowadzący kładzie maskotkę w różne miejsca. Dziecko określa położenie kotka, np. kotek jest za mną, z prawej strony, pod stołem, na półce itp.
          - Prowadzący mówi gdzie jest kotek, a dziecko go tam kładzie.

           

          LENIUSZEK

           

          Prowadzący opowiada historyjkę o chłopcu, który nic nie chciał robić, tylko przez cały czas ziewał. Dzieci obrazują to, opuszczając powoli dolną szczękę i powoli unosząc ją do góry. Czynność powtarzają kilkakrotnie. W czasie opuszczania szczęki język leży nieruchomo na dnie jamy ustnej, wargi nie wykonują żadnych samodzielnych, dodatkowych ruchów. Z dalszego ciągu opowiadania dzieci dowiadują się, że chłopczyk rano nie pomagał mamie, nie chciał sam się ubierać, sam jeść, myć zębów, tylko siedział, nudził się i ziewał. Dzieci obrazują to ziewanie jak wyżej. Chłopczyk-leniuszek nie chciał również bawić się z ko­legami w szkole, nie budował z nimi domków, nie sprzątał zabawek, tylko ziewał, bo się nudził. Dzieci znów pokazują, jak leniuszek ziewał. Kiedy dzieci w czasie spaceru zbierały liście, leniuszkowi nie chciało się nachylić, więc szedł na końcu i ziewał. Dzieci demonstrują to. Po powrocie ze spaceru dzieci rysowały to, co widziały na wycieczce, a ka­rtka leniuszka była pusta, nic nie mógł sobie przy­pomnieć, więc dalej nudził się i ziewał. Dzieci znów naśladują ziewanie leniuszka. A wieczorem, kiedy szedł spać, był tak zmęczony tym ziewaniem, tym leniuchowaniem, że też ziewał. Dzieci obrazują to znowu. Ćwiczenie to ma zarówno charakter usprawniający dolną szczękę, jak i rozluźniający mięśnie całego ciała i narządów mownych. Jest zalecane w przypadku trudności atrykulacyjnych i przy jąkaniu. Można stosować tę zabawę w przypadku trudności z wymową spółgłosek wargowych (p, p', b, b', m, m'), ale z wyraź­nym zaznaczeniem dwu faz: otwarcia i zamknięcia ust.

           

           UŚMIECH SŁONECZKA

          Podczas śpiewania dowolnej piosenki o słoneczku dzieci uśmiechają się od ucha do ucha, widać zęby (zęby trzonowe zaciśnięte), urozmaiceniem zabawy może być zrobienie wydzieranki przedstawiającej uśmiechnięte słoneczko.

           

           ZAWODY TRZMIELA Z WIETRZYKIEM

          Trzmiel chciał przegonić wietrzyk i założył się z pszczołą, że tego dokona.
          Wietrzyk zgodził się wziąć udział w zawodach i razem z trzmielem przygotowywali się do startu. Wyznaczono długość trasy, jaką mieli pokonać zawo­dnicy. Sygnał do startu dała pszczoła, a na mecie oczekiwał na zawodników bąk. Lecz mimo, że trzmiel
          bardzo się starał, machał z całych sił skrzydełkami i wołał vvv, nie mógł dogonić
          wietrzyka i przyleciał na metę drugi. Wietrzyk, leciutko szemrząc fff, odleciał, a zawstydzony trzmiel schował się między liśćmi. Dzieci słuchając tego opowiadania, powinny brać w nim czynny udział i naśladować trzmiela oraz wietrzyk; można też zastosować zabawę ruchową, podczas której dzieci wystąpią w roli trzmiela i wiet­rzyka i staną do zawodów. Wówczas zwycięzcami będą zarówno trzmiele, jak i \vietrzyki, gdyż będzie zależało to od sprawności dzieci, ale cel ćwiczenia zostanie osiągnięty dzięki wymowief; v. Zawody trzmiela
          z wietrzykiem są także ćwiczeniem oddechowym gdyż pozwalają na wydłużenie fazy wydechowej.

           WILCZEK SZUKA MAMY


                Mały wilczek wybrał się z mamą na spacer. Wszystko dokoła in­teresowało go, więc biegał po lesie, przyglądał się ciekawie, przeskakiwał przez szemrzące strumyki, zbierał gałązki, zrywał kwiatki mamie, zaś napot­kanym zwierzętom pokazywał swoją nową zabawkę - ­piłeczkę na gumce i zapraszał je do wspólnej zabawy. Nagle zauważył, że nie ma mamy. Zaczął rozglądać się i wołać: ułu,ułu, ułu, ale mama nie nadchodziła. Biegał, zaglądał pod krzaki jałowca, pochylał się nad głębokim rowem i wołał: ułu, ułu, ułu. Nigdzie mamy nie było, a wilczek nie wiedział, jak trafić do domu, bo w tej części lasu był po raz pierwszy. Usiadł więc na trawie i zapłakał: ułu, ułu, ułu. Dopiero kiedy zapadł zmierzch, stara wilczyca odnalazła synka, który zawodził pod drzewem: ułu, ułu, ułu, pogłaskała go, przytuliła
          i wspólnie wrócili do jamy pod jaworem, która była ich domem. Podczas opowiadania dzieci włączają się, naśladując wycie wilczka. Następuje wówczas wydłużenie fazy wdechowej; wydech można przedłużać dowolnie, gdyż samogłoskę u wymawia się dwa razy.

           GĄSKI NA SPACERZE

          Gąski bardzo lubią spacery, dlatego chętnie wyruszają na wędrówki. Pewnego razu 3 gąski z Marcinkowego podwórka wybrały się w świat. Szły sobie gęsiego, jedna za drugą, rozglądały wokoło i wesoło gęgały: gęgu, gęgu, gęgu ... Tymczasem mama Marcinka zauważyła, że nie ma gąsek. Bardzo się zmartwiła; Marcinek zauważył smutek mamy
          i poszedł szukać gąsek. Szedł długo i nagle zobaczył wszystkie trzy maszerujące w stronę lasu. Dogonił je i patyczkiem zaczął zawracać do domu. Gąskom to się nie podobało i swoje oburzenie na Marcinka okazywały syczeniem, zaciskając przy tym swoje malutkie ząbki: ssssss. Marcinek byl mały i trochę bał się gąsek, ale nie pokazał tego po sobie, tylko kierował gąski do domu. Gąski bez przerwy syczały: ssssss. Mama z daleka zobaczyła synka, pomogła mu zagonić gąski na podwórze. Już teraz Marcinek nie bał się ich syczenia: ssssss. Do zabawy wybiera się czworo dzieci; troje z nich to gąski, które początkowo idą na spacer i gęgają (gęgu, gęgu), potem syczą (ssssss), a czwarte dziecko to odważny Marcinek. Aby w zabawie wzięła udział większa liczba dzieci, należy ją kilkakrotnie powtórzyć. Uzupełnieniem zabawy może być zrobienie gąski, np. z szyszki lub ziemniaka.

           

           POD GRZYBEM

           

          Pewnego razu złapał Kotka silny deszcz.

          - Miau, miau, gdzie tu się schronić? - Zobaczył Kotek na polance grzybek, podbiegł do niego i ukrył się pod jego kapeluszem.

          Siedzi i czeka, ale deszcz leje i leje jak z cebra. Podpełznął do grzybka mokry Szczeniaczek.

          - Hau, hau, Kotku, wpuść mnie pod grzybek, bo bardzo zmokłem.

          - Miau, miau, wejdź - I wpuścił Szczeniaczka pod grzybek. A deszcz przybiera na sile.

          Biegnie obok grzybka Indyk.

          - Gul, gul, wpuśćcie mnie pod grzyb. Leje się ze mnie woda.

          - Miau, miau, hau, hau, gdzież cię wpuścimy? Prze­cież tu nie ma miejsca!

          - Gul, gul, jakoś to będzie! W niewygodzie - byle w zgodzie.

          Posunęły się Kotek i Szczeniaczek, wpuściły Indyka pod grzybek. A deszcz wciąż leje, ani myśli przestać ... A tu biegnie Kózka i lamentuje:

          - Mee, mee, ojej, przemokła Kózka, kapie jej z bo­ków i brody. Wpuśćcie mnie pod grzybek, żeby odetchnąć i deszcz przeczekać.

          - Miau, miau, hau, hau, gul, gul, nie ma więcej miejsca.

          - Mee, mee, posuncie się, bardzo was proszę. Posunęli się wszyscy i znalazło się miejsce dla Kózki. Za chwilę na polanę wbiegł Osiołek, zobaczył grzybek i prosi:

          - Ya, ya, wpuśćcie mnie, bo bardzo zmokłem.

          - Miau, miau, hau, hau, gul, gul, mee, mee, nie ma miejsca.

          - Ya, ya, wpuśćcie mnie choć trochę, może się zmieszczę.

          I zwierzątka zrobiły miejsce dla Osiołka.

          - Wtem na polanę wbiegł Baranek i zobaczył grzyb:

          - Bee, bee, schowajcie mnie, Lis mnie ściga, poratujcie:

          Zwierzątka posunęły się i ukryły Baranka. I Lis nie znalazł go.

          Aż tu przez polankę idzie gąska i kaczka i dziwią się: - Gęgu gęgu, dlaczego zwierzątka schowały się przed deszczem?

          - Kwa, kwa, jak można nie lubić wody?

          A tymczasem deszcz ustał i wyjrzało słonko. Wszyscy wyszli spod grzyba, cieszą się. Kotek zamyślił się i mówi: - Miał, miau, jak to się stało, że najpierw mnie samemu było ciasno,
          a potem zmieścili się wszyscy? - Hau, hau, gul, gul, mee, mee, ya, ya, bee, bee, gęgu, gęgu, kwa, kwa jak to się stało?

          - Kum, kum, rech, rech - zaśmiała się Żabka, która siedziała na kapeluszu grzyba - ech, głowy do pozłoty! Grzyb przecież... - Urwała w pół zdania i znikła w trawie.

          Zwierzątka spojrzały na grzyb i od razu się domyśliły. A czy wy też się domyśliliście?

          W czasie zabawy, po opowiedzeniu dzieciom bajeczki, należy przećwiczyć z nimi onomatopeje, a następnie włączyć do opowiadania, aby naśladowały głosy po­szczególnych zwierząt.

           MIŚ SIĘ BAWI RAZEM Z NAMI

          Każde dziecko otrzymuje lizak, na którego jednej stronie naklejony jest miś (rys. 21), na drugiej - kolorowy papier.

          Dzieci słuchają wymienianych przez nauczyciela słów, unoszą zaś misia wówczas, gdy wyraz zaczyna się np. na głoskę p: pan, dom, palto, pole, rzeka, drzewa, pomidor itp.

          Jeżeli reakcje dzieci są prawidłowe, wówczas ćwiczenie utrudnia się, polecając podnosić lizak, gdy dana głoska jest na końcu wyrazu np: sklep, dom, snop, radio, słup, sierp, stół itp., lub w pozycji śródgłosu, np.: mapa, sufit, zapałka, kapusta, talerz, stopa itp. Z czasem można wykorzystać jednorazowo wyrazy zawierające daną głoskę w trzech pozycjach (nagłos, śródgłos i wygłos), co zwiększa stopień trudności ćwiczenia, a jednocześnie udoskonala słuch fonematyczny.

           

           JĘZYCZKU, KTÓRY CHCIAŁ SKAKAĆ JAK PIŁKA

           

          Języczek siedział schowany za ząbkami i nigdy nie mógł oglądać zabaw dzieci. Pewnego razu udało mu się wysunąć między ząbki i zobaczył piłkę, która wesoło skakała po podwórku, odbijając się od ziemi. Pozazdrościł piłce, że może tak wysoko skakać, a ponieważ nie mógł wyjść na dwór (kto widział, żeby języczek chodził po dworze?), zaczął odbijać się od dziąseł, bo w jamie ustnej, gdzie było jego mieszkanie, jest mało miejsca. Był tak wesoły, że może skakać jak piłka, że zaśpiewał: lalala. Następnie nauczycielka pyta dzieci, czy chciałyby, aby ich języczki też tak skakały jak piłka i wesoło śpiewały. Wówczas wykonują wyżej wymienione ćwiczenie przy szeroko otwartych buziach, by widać było wesołe języczki; uderzają czubkami języków o górne dziąsła wymawiając: lalala.

           

          Ćwiczenia usprawniające narządy mowy a więc język, wargi i podniebienie przygotowują do prawidłowego mówienia. Można je prowadzić w formie zabawy już z 2 - 3 letnim dzieckiem. Dzieci mają naturalną skłonność do wielokrotnego powtarzanie ulubionych zabaw.

          Jeśli więc potraktujemy ćwiczenie jako zabawę, będzie ono dla dziecka czystą przyjemnością. Rola dorosłego polega na pokazaniu poprawnie wykonanego ćwiczenia i zachęcaniu dziecka do pracy przez chwalenie za podejmowany wysiłek, choćby efekty nie były od razu widoczne. Lepiej ćwiczyć krótko, ale częściej 3 - 4 minut z 3-latkiem, do 10 ze starszym dzieckiem, pamiętajmy jednak, że czas trwania i liczbę powtórzeń należy dostosować do indywidualnych możliwości dziecka. Na początku należy wykonywać ćwiczenia z dzieckiem przed lustrem, kiedy potrafi już wykonać je bez kontroli, można wykorzystywać każdą nadarzająca się okazję: spacer do parku, jazdę samochodem czy drogę do przedszkola.

          Ćwiczenia logopedyczne zaczynamy od najprostszych stopniowo zwiększając ich trudność. Na początku wykorzystaj naturalne okazje, aby pogimnastykować aparat mowy:

          • Kiedy dziecko ziewa nie gań go, lecz poproś, aby ziewnęło jeszcze kilka razy, zasłaniając usta.
          • Gdy na talerzu został ulubiony sos lub rozpuszczone lody - pozwól mu wylizać go językiem. To ćwiczenie mniej eleganckie, za to bardzo skutecznie gimnastykuje środkową część języka.
          • Jeśli dziecko dostało lizaka zaproponuj mu, aby lizało go unosząc czubek języka ku górze.
          • Po śniadaniu posmaruj maluchowi wargi miodem, kremem czekoladowym lub mlekiem w proszku i poproś, aby zlizał je dokładnie jak miś czy kotek
          • Przy porannym i wieczornym myciu zębów zaproponuj dziecku liczenie zębów lub witanie się z nimi w ten sposób, aby czubek języka dotknął każdego zęba osobno.
          • Przy rysowaniu sprawdź czy twój maluch potrafi narysować kółko (językiem dookoła warg) lub kreseczki (od jednego do drugiego kącika ust).
          • Żucie pokarmów, dmuchanie na talerz z gorącą zupą, chuchanie na zmarznięte dłonie, cmokanie, puszczanie baniek mydlanych a nawet wystawianie języka to też ćwiczenia aparatu artykulacyjnego.

          Następnie proponujemy dziecku naśladowanie ruchów zwierząt i przedmiotów za pomocą warg i języka np.:

          • Konik jedzie na przejażdżkę. Naśladuj konika stukając czubkiem języka o podniebienie, wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania.
          • Wilk gonił zająca i bardzo się zmęczył, wysunął język i dyszy. Wysuń język jak najdalej na brodę - pokaż dyszącego wilka.
          • Huśtawka unosi się do góry, a potem wraca na dół. Wysuń język przed zęby i poruszaj nim tak, jakby się huśtał - raz do góry w stroną nosa, raz do dołu w stroną brody.
          • Dzieci bardzo lubią kręcić się na karuzeli, twój język także. Włóż język między wargi a dziąsła i zakręć nim raz w prawą, raz w lewą stroną.
          • Wysuń obie wargi do przodu, udając ryjek świnki. Następnie połóż na górnej wardze słomkę lub ołówek i spróbuj je jak najdłużej utrzymać.
          • Chomik wypycha policzki jedzeniem, a ty pokaż jak można wypchnąć policzki językiem, raz z prawej raz z lewej strony.
          • Wyobraź sobie, że twój język to żołnierz na defiladzie. Na raz - czubek języka wędruje na górną wargę, na dwa - czubek języka dotyka lewego kącika ust, na trzy - czubek języka na dolną wargę, na cztery - czubek języka przesuwamy do prawego kącika ust.
          • Na pewno wiele razy kopałeś szeroką łopatką w piasku. Otwórz buzię i wysuń język za dolną wargę. Postaraj się, aby język był szeroki jak łopatka.
          • Malarz maluje sufit dużym pędzlem. Pomaluj językiem swoje podniebienie, zaczynając od zębów w stronę gardła.
          • Dzieci lubią zjeżdżać na zjeżdżalni, a ty ? Spróbuj zrobić zjeżdżalnię dla krasnoludków ze swojego języka. Oprzyj czubek język za dolnymi zębami i unieś do góry jego środkową część. Musisz bardzo uważać, aby język nie wychodził przed zęby.
          • Młotkiem wbijamy gwoździe w ścianę. Spróbuj zamienić język w młotek i uderzaj o dziąsła tuż za górnymi zębami, naśladując wbijanie gwoździa.
          • Drzwi do domu otwierają się i zamykają. Wargi to nasze drzwi do domu. Pokaż jak wargi ściągnięte do przodu, otwierają się i zamykają.
          • Żyrafa wyciąga mocno szyję do góry. Otwórz szeroko usta i spróbuj pociągnąć język do góry, najdalej jak potrafisz.
          • Słoń ma długą trąbę i potrafi nią wszędzie dosięgnąć. Ciekawe czy potrafisz dosięgnąć językiem do ostatniego zęba na górze i na dole, z prawej i lewej strony.

           

           

           

          Schemat powstawania głosek w procesie rozwoju mowy dziecka

          WIEK DZIECKA

          ARTYKULACJA GŁOSEK

          pierwsze miesiące życia

          powstają przypadkowe dźwięki tzw. głużenie

          ok. 6 miesiąca życia

          powtarzanie usłyszanych dźwięków tzw. gaworzenie

          1-2 rok życia

          pojawiają się pierwsze wyrazy: mama, tata, baba,dziecko wymawia samogłoski ustne: a, o, e, i, u, y oraz spółgłoski: p, b, m, d, t, n , a także zmiękczone: pi, bi, mi

          2-3 rok życia

          pojawiają się proste zdania,dziecko wymawia samogłoski nosowe: ę, ą i spółgłoski: w, f, wi, fi, ś, ź, ć, dź, ń, l, li, k, g, ch, ki, gi, chi, j, ł, pojawiają się spółgłoski s, z, c, dz

          4-5 rok życia

          pojawia się głoska r oraz głoski: sz, ż, cz, dź

          5-6 rok życia

          utrwalane są głoski: sz, ż, cz, dż

          7 rok życia

          technika mówienia opanowana

           

           

          Zabawy oddechowe:

          ü  zdmuchiwanie kawałka papieru z gładkiej powierzchni,

          ü  zdmuchiwanie kawałka papieru za pomocą słomki z chropowatej powierzchni,

          ü  przenoszenie słomką styropianu,

          ü  dmuchanie przez słomkę na kulki styropianu umieszczone w kubeczku,

          ü  dmuchanie na piórko, piłeczkę ping-pongową, waciki, kawałki papieru,

          ü  dmuchanie wacików ustawionych w szeregu – wyścigi samochodów,

          ü  dmuchanie na watki obiema dziurkami nosa, a następnie przytykanie na przemian jednej z dziurek nosa,

          ü  chuchanie na „zmarznięte ręce” oraz „gorącą zupę”,

          ü  wąchanie kwiatków, napojów,

          ü  dmuchanie na wiszące na sznurkach watki, piórka, kokardki,

          ü  dmuchanie na wiatraczek,

          ü  dmuchanie na zapaloną świeczkę tak, aby płomień nie zgasł, tylko wygiął się,

          ü  pompowanie baloników,

          ü  gwizdanie,

          ü  puszczanie baniek mydlanych,

          ü  dmuchanie do naczynia z wodą przez rurkę,

          ü  rozdmuchiwanie wacików

          Ćwiczenia oddechowo-fonacyjne

              Wymawianie na jednym wydechu samogłosek:

          aaaaaa

          ooooo

          uuuuu

          eeeee

          iiiii

          yyyyy

           Łączenie po 2 samogłoski:

          aoaoaoaoao

          eoeoeoeoeo

          iuiuiuiuiu

          uauauauaua

           Śpiewanie samogłoski e wodząc palcem po muszli ślimaka (robimy to na jednym wydechu):

          głosem ciągłym eeeeeeeee

          głosem przerywanym e e e e e e e e

            Naśladowanie szumu wiatru:

          jesiennego chłodnego – przedłużona artykulacja głoski ssssssssss

          zimowego lodowatego – przedłużona artykulacja głoski wwwwwww

          wiosennego ciepłego – przedłużona artykulacja głoski fffffffff

          letniego gorącego – przedłużona artykulacja głoski hhhhhhh

          Ćwiczenie wykonujemy na jednym wydechu (wdech nosem).

          ü    Naśladowanie śmiechu różnych ludzi – ćwiczenie rozruszające przeponę:

          staruszki: che che che

          kobiety – jasny: cha cha cha

          mężczyzny – tubalny: cho cho cho

          dziewczynki – piskliwy: chi chi chi

          chłopca – hałaśliwy: cha cha cha

           

                                                                                                                                                                      opracowała;    Sylwia Pieczka

           

           

          LITERATURA:

           

          Ø    Demel Genowefa„ Minimum logopedyczne nauczyciela przedszkola”

          Ø    Malkiewicz Mariola – „Jarmark logopedyczny. Wybór zabaw wspomagających mowę przedszkolaka”

          Ø    Michalak-Widera Iwona – „Miłe uszom dźwięki”

          Ø    Michalak-Widera Iwona – „Szumiące wierszyki”

          Ø    Skorek Ewa Małgorzata – „ 100 tekstów do ćwiczeń logopedycznych”

          Ø    Skorek Ewa Małgorzata – „Z logopedią na Ty”

          Ø    Szłapa Katarzyna – „Cmokaj, dmuchaj, parskaj, chuchaj. Ćwiczenia oddechowe i artykulacyjne dla najmłodszych. „

          Ø    Tońska – Mrowiec Anna – „Języczkowe przygody i inne bajeczki logopedyczne